Ciekawa wiadomość:
"Astrofizyk z Uniwersytetu w Cambridge, Albert Shervinsky mówi, że w 2010 roku należące do NASA obserwatorium "Chandra" odnotowało ogromną chmurę pyłu o rozmiarach do 16 milionów kilometrów. To coś podobno zmierza w naszym kierunku z prędkością bliską prędkości światła, niszcząc wszystko na swojej drodze. I powinno dotrzeć na Ziemię 1 czerwca 2014 roku.
Naukowiec uważa, że ta chmura zostało wygenerowana przez działalność tej samej czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej.
Wpływ chmury na planety byłby zbliżony do tego, jakby ktoś chciał nakropić wody na odręczne pismo wykonane atramentem. Woda rozmyje słowa i zrobi bałagan. Według Shervinskiego całkowite zniszczenie materii w Układzie Słonecznym jest nieuniknione. Twierdzi on też, że NASA ukrywa dane pozyskane przez teleskop "Chandra", aby uniknąć paniki."
Całość:
czytaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz