wtorek, 27 marca 2012

Problemy nie tylko pszczele

„Kiedy pszczoła zniknie z powierzchni ziemi, człowiekowi pozostaną najwyżej cztery lata życia”
Albert Einstein



Problem zdrowotności rodzin pszczelich został ostatnio nagłośniony na forum ogólnopolskim.
Nie wiadomo do końca, co powoduje dramatyczne zmniejszanie się liczby populacji tych owadów. Pewne jest, iż stały się mniej odporne na czynniki środowiskowe. Przyczynę tego stanu upatruje się np. we wpływie cukru zanieczyszczonego szkodliwymi związkami chemicznymi na układ nerwowy pszczół. Z napływających do redakcji informacji od pszczelarzy stosujących EM w swoich pasiekach możemy wywnioskować, iż ma on pozytywny wpływ na wzrost odporności na choroby i może łagodzić skutki agresywnych czynników środowiskowych, dlatego odpowiedzieliśmy na apel Związku Pszczelarzy o pomoc w ratowaniu pszczół.

Przedstawiamy fragment pracy magisterskiej pana Marcina Kijaka dotyczącej zastosowań technologii EM w pszczelarstwie, która może stać się zalążkiem do wypracowania nowych metod pracy pomocnych w hodowli pszczół.

Wybrano łącznie 34 rodziny pszczele, z których do koń-ca badań pozostało 26. Dodatkowo, w celach doświadczalnych, opryskami objęto 2 rodziny - jedną osłabioną warrozą, drugą osłabioną bezmatecznością.

Opryski rodzin pszczelich efektywnymi mikroorganizmami wykonywano w następujący sposób:
Po przygotowaniu mieszanki EM-A, rozcieńczano ją na miejscu w stosunku 1:50 czystą wodą. Gotowym roztworem napełniany był zamgławiacz - używany tylko do badań. Przeprowadzanie oprysków polegało każdo-razowo na otwarciu ula i zamgławianiu wnętrza oraz wyjmowanych pojedynczo ramek z pszczołami i czerwiem pszczelim. Dodatkowo opryskiwany był wylotek ula.
Postanowiono zmierzyć następujące cechy u rodzin pszczelich: Powierzchnię czerwiu (zarówno otwartego, jak i krytego - jest to najbardziej obiektywny sposób mierzenia potencjalnej siły rodziny pszczelej i jej możliwości produkcyjnych) i liczbę pszczół (liczoną na pod-stawie obsiadanych ramek). Pomiary przeprowadzono po 21 dniach od ostatniego oprysku - tj. 8 października 2008r.

W pasiece na Ursynowie powierzchnia czerwiu była o 6,69% większa w grupie rodzin opryskiwanych EM. Natomiast w pasiece w Jabłonnej wpływ EM był bardzo widoczny. Powierzchnia czerwiu była o ponad 31% większa w grupie rodzin opryskiwanych EM.
Dane dotyczące liczebności obsiadanych plastrów przez pszczoły nie pozwalały stwierdzić istotnego wpływu EM na siłę rodzin. Można więc stwierdzić, iż technologia EM może wykazywać pozytywny wpływ na rodziny pszczele. Jest to podstawa do prowadzenie kolejnych badań. Następstwem zwiększenia ilości czerwiu pszczelego jest większa siła rodzin, co może się przekładać na większą produktywność pasieki (wydajność miodowa, ilość przynoszonego pyłku pszczelego, produkcja mleczka pszczelego itd.) oraz lepsze zimowanie pszczół.

W Polsce Efektywne Mikroorganizmy stosuje również pan Kazimierz Szwed z pasieki „Polski Nektar” sp. z o.o. Opryskiwał on roztworem EM-1 ramki z pszczołami podczas robienia przeglądów rodzin.
Jak mówi pan Kazimierz - dzięki efektywnym mikro-organizmom poradził sobie z grzybicą wapienną, która wcześniej sprawiała problemy w pasiece.
Kolejną osobą w Polsce, która stosuje tę technologię jest pani Emilia Figurska - pszczelarz hobbysta. Pani Emilia używała roztworu EM do oprysków ramek po zimie oraz wnętrza uli, a także dodawała EM do cukru na jesieni. Do dzisiaj w pasiece nie zarejestrowano żadnych chorób.

Oprysk rodzin pszczelich roztworem EM-A.

Oprysk rodzin pszczelich roztworem EM-A.
Przedstawione w pracy wyniki oraz zebrane od pszczelarzy dane pozwalają stwierdzić, że technologia EM może stanowić istotną pomoc dla pszczelarstwa. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy coraz częściej słyszy się o „ginących pszczołach”, nowych patogenach oraz zakazach stosowania środków medycyny konwencjonalnej (antybiotyki i sulfonamidy).
Zastosowanie efektywnych mikroorganizmów jest też wysoce wskazane ze względów ekologicznych, które stają się coraz istotniejsze.

Tego lata lipy kwitną obficie, jednak - o ile w latach ubiegłych przy kwiatach uwijała się masa pszczół, od których w powietrzu aż drżało - o tyle ten rok jest ,,cichy”. Pojedyncze osobniki krążą wokół lip obsypanych kwieciem. Czy wobec tego będziemy mieli polski miód w tym roku?*

Oby odpowiedź na to pytanie była równie słodka jak miód, którego ono dotyczy.

I oby przepowiednia Einsteina nie sprawdziła się za szybko, lecz dyscyplinowała nas do takiej troski o ogrody, by pszczoły chętnie odwiedzały ich nieskażone podwoje.


* Niestety, większe pasieki sprowadzają miód z Chin.
artykuł ze strony EMECHO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz