niedziela, 30 grudnia 2012

Zrozum dlaczego chcą nas pozbawić naturalnej medycyny

Wywiad z dr med. Matthiasem Rath, przeprowadzony przez BCN
Lighthouse
 Zrozumiesz  -zaplanowane KRYZYSY  ORAZ CORAZ BARDZIE POGARSZAJĄCY
SIĘ STAN ZDROWIA  SPOŁECZEŃSTWA -NIE TYLKO POLSKIEGO.
Zrozumiesz dlaczego chcą nas pozbawić ziół i lekarstw naturalnych.
Koniecznie poświeć 40 minut-zaraz. 

To informacja dla Ciebie i twoich bliskich.

PRZEKAZUJ DALEJ ,proszę.

Nie odkładaj na jutro

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=eGwk9Tdl6YEPozdrawiam,

czwartek, 27 grudnia 2012

Zabijanie zdalnie sterowane

Pewien żołnierz chciał być najlepszym ze swojego rocznika. Udało mu się, został pilotem samolotu bezzałogowego jednostki specjalnej amerykańskich wojsk lotniczych w Nowym Meksyku. Zabijał dziesiątki ludzi. Aż pewnego dnia poczuł, że dłużej już nie może.
więcej na tej stronie

wtorek, 11 grudnia 2012

Prawo do leczenia alternatywnego

Szanowni Państwo,
.
Jak do tej pory w takich państwach jak: Francja, Hiszpania
Belgia, Luksemburg, Wielka Brytania, zebraliśmy już ponad
 350 000 podpisów pod petycją w tym w Polsce 26 042
 (stan na dzień 08.12.2012 godzina 23:53).
Bronimy podstawowych praw każdego Pacjenta – prawa do
 uzyskiwania informacji o skutkach wszelkich leków oraz
swobodnego wyboru metody swojego leczenia.
Niestety pod naciskiem Unii Europejskiej już za kilka dni,
 14 grudnia, wejdą w Polsce w życie przepisy, które
 de facto nas tego prawa pozbawiają.
To zadziwiające, że tak ważna również dla polskich pacjentów
 zmiana prawa przechodzi praktycznie bez rozgłosu!
Zmiana, która idzie ogromnie na rękę koncernom farmaceutycznym,
 gwarantując im miliardowe zyski w kolejnych latach,
 nie została poddana (podobnie zresztą jak dopuszczenie na rynek
żywności modyfikowanej genetycznie) żadnej społecznej dyskusji.
A przecież dotyczy to bezpośrednio Państwa zdrowia! W efekcie
 nowych przepisów zamiast bezpiecznych, stosowanych od setek lat
leków naturalnych możemy być zmuszeni stosować leki syntetyczne
o potencjalnie groźnych skutkach ubocznych!
Nie twierdzę, że zawsze da się lek syntetyczny zastąpić naturalnym.
Ale głęboko wierzę, że to my, pacjenci, powinniśmy decydować o tym,
co przyjmujemy. To my ryzykujemy własnym zdrowiem a nieraz życiem.
 Dlatego musimy mieć prawo wyboru!
Do wejścia w życie nowych przepisów zostało już tylko kilka dni. 
Ale wciąż jeszcze możemy coś zrobić! Serdecznie do Państwa apeluję
 o przesyłanie tej informacji z prośbą o podpis pod petycją do jak
największej liczby osób, którym zdrowie (zarówno ich samych,
jak i ich najbliższych) nie jest obojętne.
Informacje o zbliżającej się zmianie przepisów oraz samą petycję
 znajdą Państwo na stronie Instytutu Obrony Zdrowia Naturalnego
 www.iozn.pl/petycja/petycja.
Liczę na Państwa pomoc i bardzo za nią dziękuję,
Augustin de Livois
Instytut Obrony Zdrowia Naturalnego
PS: Im więcej osób pozna wymierne skutki wprowadzanej ustawy
 i im więcej podpisów uda się zebrać pod petycją do 14 grudnia,
 tym większa szansa, że doprowadzimy jednak do debaty publicznej w tej sprawie.
 Nie pozwólmy aby Bruksela i koncerny farmaceutyczne decydowały
o NASZYM zdrowiu! Dlatego bardzo proszę o przekazywanie tego linku rodzinie i znajomym: www.iozn.pl/petycja/petycja.

piątek, 7 grudnia 2012

Mądrości Wielkich Osobowości

1. Robiąc to, co kochasz odniesiesz sukces.
Pozwól, aby to co kochasz, stało się tym, co robisz - Rumi
Robienie tego co kochasz, jest warunkiem dostatku w Twoim życiu - Wayne Dyer
Jesteś znudzony życiem? Jeśli tak- rzuć się w wir pracy, którą kochasz i w którą wierzysz z całego serca, żyj dla niej aż poczujesz szczęście i przekonanie, że to co myślałeś wcześniej nie ma już żadnego znaczenia - Dale Carnegie
Jeśli tylko podejmiesz jakąś decyzje, wszechświat zajmie się tym, aby tak się stało - Emerson
2. Odpuść i bądź szczęśliwy
Kiedy jedne drzwi do szczęścia się zamykają, zaraz otwierają się inne, nowe; jednak czasami tak długo wpatrujemy się w zamknięte drzwi, że nie zauważamy tych, które się właśnie dla nas otwierają- Helen Keller
Odpuszczenie sobie nigdy nie było łatwe, ale łatwe nie jest też uporczywe obstawanie przy czymś. Jednak siła nie jest mierzona przez kurczowe trzymanie się czegoś, ale odpuszczanie kiedy jest to konieczne- Len Santos
3. Twoje życie jest kształtowane przez Twoje myśli.
Świat, w którym żyjemy jest wynikiem tego, jak myślimy. Nie zmienimy go bez zmiany naszego myślenia – Albert Einstein
Jesteśmy tym, o czym myślimy. Naszymi myślami tworzymy świat- Buddha
4. Zamartwianie się jest stratą czasu.
Smutek paraliżuje nasze myślenie. Zamartwiający się umysł nie umie myśleć jasno i energicznie- Orison Swett Marden
Komórki mózgowe tworzą pomysły. Stres zabija komórki mózgu. Stres nie jest dobrym pomysłem- Frederick Saunders
5. To ma do siebie dawanie, że otrzymujesz.
Nigdy nikt nie stał się uboższy dlatego, że dawał- Anne Frank
Kiedy dajesz coś z siebie, dostajesz w zamian więcej, niż dałeś – Antoine de Saint-Exupery
6. Życie składa się z szeregu doświadczeń.
Życie jest serią pojedynczych lekcji, w których trzeba uczestniczyć, żeby je zrozumieć- Helen Keller
Życie, w którym często popełniamy błędy jest nie tylko godniejsze, ale też bardziej przydatne od życia w którym nie robimy nic.- George Bernard Shaw
7. Nie ma rzeczy, których nie możemy osiągnąć.
Zaufaj sobie, a będziesz wiedzieć jak żyć - Goethe

niedziela, 2 grudnia 2012

Zamach na rolnictwo ekologiczne

Znalazłem taką notatkę na portalu http://www.latenightinthemidlands.com

Otóż w jaki bandycki sposób rugowani są rolnicy ekologiczni w USA.
Departament Rolnictwa USA zdecydował się na oficjalną rekomendację do
instytucji publicznych, żeby rolnicy ekologiczni (Nie GMO) byli zmuszeni do
ponoszenia odpowiedzialności finansowej za zanieczyszczenia własnych
organicznych upraw materiałem genetycznie modyfikowanym. Rolnicy ci, mają
być zmuszani do wykupu własnych ubezpieczeń od skażeń GMO własnych upraw.

Jaka to arogancja i bezczelna agenda nakierowana na eksterminacje
naturalnego rolnictwa.

Poniżej link do artykułu przetłumaczony przez Google ale sądzę że da się
złapać sens pomimo ułomności tłumacza.

http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.latenightinthemidlands.com%2Fprofiles%2Fblogs%2Fbiotech-industry-wants-organic-farmers-to-pay-for-gmo

Tu orginał w angielskim:
http://www.latenightinthemidlands.com/profiles/blogs/biotech-industry-wants-organic-farmers-to-pay-for-gmo


ANIOŁ

poniedziałek, 15 października 2012

Czy jesteś asertywny?

Niemal każdy z nas doświadczał takiej sytuacji, w której
z trudem wyrażał swoje myśli, poglądy, emocje. Ale
prawdopodobnie każdy zna choćby jedną osobę, która z łatwością
nawiązuje kontakty, swobodnie podejmuje rozmowę, polemikę,
broni własnego stanowiska. Można by przyjąć, że jest to wynik
różnic indywidualnych. Niewątpliwie tak. Nie oznacza to jednak,
że osoby, które mają trudności z wyrażaniem uczuć, próśb,
poglądów czy konstruktywnym reagowaniem na odmienne
poglądy innych muszą bezradnie trwać w tym stanie.
Pojęcie asertywności
Zachowanie asertywne to umiejętność, dzięki której ludzie
otwarcie wyrażają swoje myśli, preferencje, uczucia, przekonania,
poglądy, wartości, bez odczuwania wewnętrznego dyskomfortu
i nie lekceważąc rozmówców. W sytuacjach konfliktowych,
umiejętności asertywne pozwalają osiągnąć kompromis, bez
poświęcania własnej godności i rezygnacji z uznanych wartości.
Ludzie asertywni potrafią powiedzieć „nie”, bez wyrzutów
sumienia, złości czy lęku....
Być asertywnym znaczy domagać się swoich lub czyichś praw
lub występować w ich obronie, w granicach nie naruszających
praw i psychicznego terytorium innych osób oraz własnych.
Osoba asertywna ma jasno określony cel i potrafi kontrolować
własne emocje, nie poddaje się zbyt łatwo manipulacjom
i naciskom emocjonalnym innych osób.
Reszta w  e-booku do ściągnięcia  pod tym linkiem

piątek, 5 października 2012

Uwaga Nadchodzi: Nowa Superjasna Kometa C/2012 S1 (ISON)

21.09. br w obserwatorium w Kizłodowsku w Rosji dwaj astronomowie: Rosjanin
Артём Новиночок i Białorusin Виталий Невский odkryli nową kometę  C/2012 S1
(ISON), która może osiągnąć w 2013 roku niespotykaną jasność wyrażaną w
ujemnych wartościach magnitudo, a nawet przebić jasnością Księżyc w pełni -
w każdym razie będzie widoczna również za dnia. Kometa ma przejść stosunkowo
blisko Ziemi, bo w odl. 60 mln km 26 grudnia 2013. Tutaj ciekawe paralele,
ponieważ podana data (nie licząc tego iż rok później) plasuje się blisko
podanej daty końca cyklu kalendarza Majów, po drugie, znający angielski
czytelnicy tego newsa zwrócą również uwagę na ciekawą nazwę (kodową?) ISON,
którą można w ramach ciekawostki potraktować jako I SON czyli "Ja-Syn". Po
trzecie, jeżeli kometa będzie miała zabarwienie błękitne, to wpisuje się
świetnie w przepowiednię Indian Hopi o 12 znakach nowych czasów, z których
uważa się powszechnie, iż 11 już się sprawdziło, natomiast pozostaje jeszcze
12. czyli "Znak Błękitnej Gwiazdy".
(http://kodczasu.pl/viewtopic.php?t=1568)

Informacje o komecie:
http://www.goddiscussion.com/101623/newly-discovered-c2012-s1-comet-ignites-more-apocalyptic-niburu-concerns/
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=3068
http://news.nationalgeographic.com/news/2012/09/120927-new-comet-2012-s1-ison-science-space-moon/
http://www.youtube.com/watch?v=-YODl7vMkRQ
http://pl.wikipedia.org/wiki/C/2012_S1_%28ISON%29
http://en.wikipedia.org/wiki/C/2012_S1
 Właśnie, tak od razu mi się skojarzyło z przepowiednią Hopi:
Niebieska Kachina - tak jakoś to nazywają.

"Kiedy na niebie pojawi się Niebieska Gwiazda Kachina, rozpocznie się piąty
świat. To będzie dzień oczyszczenia. Nadejdzie, gdy Saquasohuh (Niebieska
Gwiazda) zatańczy na placu i zdejmie swoją maskę..."

"W końcu dni Niebieska Gwiazda Kachina nadejdzie, aby być ze swoimi kuzynami
i przywrócą oni Ziemi jej naturalną rotację, z godną z ruchem wskazówek
zegara… Te fakty są udokumentowane w petraglyfach (wykryta w skalnych
rysunkach), które mówią o Zodiaku a także u Majów i w egipskich
piramidach..."


poniedziałek, 1 października 2012

Paliwo z wody




Zaopatrywanie w paliwo operujących na całym świecie samolotów US Navy to zadanie skomplikowane, kosztowne i niebezpieczne. W ubiegłym roku U.S. Navy Military Sea Lift Command, która operuje flotyllą 15 specjalnych tankowców, dostarczyła niemal 600 milionów galonów paliwa.

Naukowcy z U.S. Naval Research Laboratory (NRL) pracują nad technologią, która pozwoli na pozyskiwanie paliwa z... wody morskiej. Potencjalne korzyści, to uzyskanie na pełnym morzu paliwa JP-5, co pozwoli na uproszczenie procesu zaopatrywania floty oraz zwiększy bezpieczeństwo i niezależność US Navy - mówi doktor Heather Willauer z NRL. Laboratorium zaprezentowało już technologię pozyskiwania CO2 i produkcji wodoru z wody morskiej oraz konwersji dwutlenku węgla i H2 w węglowodory, które można będzie zamienić w paliwo.

Dwutlenek węgla jest powszechnie występującym źródłem węgla. W wodzie morskiej jest go 140 razy więcej niż w powietrzu. Od 1 do 3 procent CO2 w wodzie morskiej występuje w formie kwasu węglowego, 1% to węglany, a pozostałe 96% jest związane w wodorowęglanach. Jeśli uda się wykorzystać ten węgiel to Marynarka Wojenna będzie mogła uniezależnić się od niepewnych źródeł dostaw paliwa z obcych krajów i/lub utrzymywania długich linii zaopatrzeniowych - dodaje Willauer.

Głównym elementem systemu produkującego paliwo jest trzykomorowe ogniwo elektrochemiczne. Wykorzystuje ono elektryczność do wymiany jonów wodoru produkowanych na anodzie z jonami sodu z wody morskiej. W ten sposób zostaje zwiększona kwasowość wody. Na katodzie woda jest redukowana do H2 i powstaje NaOH. Można to połączyć z zakwaszoną wodą, przywracając jej oryginalne pH przed spuszczeniem wody do oceanu. Testy wykazały, że metoda ta pozwala na ciągłą produkcję H2 oraz pozyskanie do 92% CO2 z wody. Obecnie NRL pracuje nad optymalizacją i produkcją paliwa na większą skalę. Wstępne symulacje wykazały, że możliwe będzie produkowanie paliwa do samolotów odrzutowych w cenie 3-6 dolarów za galon.

Autor: Mariusz Błoński

Źródło: Naval Research Laboratory

http://kopalniawiedzy.pl/paliwo-lotnicze-woda-Naval-Research-Laboratory-dwutlenek-wegla,16701

wtorek, 18 września 2012

Wesprzyj idee i akcję Pawła Kukiza zbierania podpisów
w celu zgłoszenia do sejmu obywatelskiego projektu
dot. utworzenia jednomandatowych okręgów wyborczych:

Deklaracje podpisów można składać jak również uzyskać informacje o akcji
na stronie internetowej:

http://www.zmieleni.pl/

Przykładowy artykuł:
Sukces głośnej akcji Kukiza. Poprze go nawet PO?:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/libicki-wspieram-kukiza-i-idee-jednomandatowych-ok,1,5241137,wiadomosc.html

piątek, 14 września 2012


Piramidy finansowe jakimi są otwarte fundusze emerytalne a wobec nich sprawa Amber Gold to zaledwie kopiec kreta.

pusta kieszeń Polaka

Ten artykuł jest dość długi ale po przeczytaniu go dowiesz się w jakiej czarnej dupie jesteś !

Polską opinię publiczną zbulwersowała ostatnio afera Amber Gold. Działalność tej spółki, de facto zarządzającej specjalistycznym funduszem inwestycyjnym (niesłusznie określana mianem działalności parabankowej) doprowadziła kilkanaście tysięcy Polaków do ruiny a jej prezesa do aresztu. Mądry Polak po szkodzie, więc rząd deklaruje, że nie dopuści do podobnych nadużyć w przyszłości. Jest to deklaracja bez pokrycia, bo nikomu, nigdy i nigdzie nie uda się wyeliminować małych i większych oszustów z życia publicznego i gospodarczego. Tropienie drobnych przestępców w rodzaju Marcina P. i grup wspierających takie postaci odwraca skutecznie uwagę Polaków od tego, co im grozi od kilkunastu lat, co już doprowadziło polskie finanse publiczne na skraj bankructwa, co wkrótce będzie przyczyną ostatecznego wywłaszczenia polskich rodzin. Mówię o piramidach finansowych, jakimi są otwarte fundusze emerytalne. Wobec nich sprawa Amber Gold to zaledwie kopiec kreta.
Cięcia wydatków budżetowych, które tak boleśnie dotykają najuboższych Polaków, fiskalizm, obciążający coraz dotkliwiej nasze kieszenie, to skutek wprowadzonej z dniem 1 stycznia 1999 r. reformy emerytalnej. Powołane w jej wyniku OFE i zarządzające nimi powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) przejęły nie tylko 35 proc. składki emerytalnej (powodując wielką dziurę w bilansie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych), ale i dochody z prywatyzacji majątku państwowego, uprzednio zasilające budżet państwa. Łącznie, w latach 1999-2011 na wyrównanie deficytu FUS przeznaczono 455 mld zł (z tego dotacje z budżetu państwa do FUS stanowiły 279 mld zł, refundacja składek przekazanych do otwartych funduszy emerytalnych – 176 mld zł). Na koniec 2012 r. kwota ta wzrośnie do 505 mld zł (odpowiednio: 320 mld zł i 185 mld zł).
Od początku reformy emerytalnej do końca lipca 2012 r., dotacje na wyrównanie niedoboru systemu ubezpieczeń pracowniczych stanowiły ok. 56 proc. całego przyrostu zadłużenia sektora instytucji rządowych i samorządowych po 2000 r. Korelacja przyrostu długu publicznego i transferów środków budżetowych do FUS wyniosła prawie 0,84 (maksymalna zbieżność to 1,00). Niedobór Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) pogłębiał się z powodu (sprzecznych z metodyką ubezpieczeń i zdrowym rozsądkiem) rozwiązań prawnych, których nie można tłumaczyć inaczej, jak inspirowanym z zewnątrz, celowym działaniem na szkodę systemu ubezpieczeń społecznych. Bankructwo tego systemu stwarza bowiem ogromne pole ekspansji prywatnym instytucjom oferującym wysoce ryzykowne różnego typu produkty finansowe. Są to działające w skali globalnej i regionalnej firmy, które w swoich krajach macierzystych od dawna próbują bezskutecznie forsować barierę popytu. Przenoszą swą aktywność do krajów, gdzie znajomość produktów finansowych jest niska, gdzie ludzie są łatwowierni i uczciwi, gdzie mają jakieś oszczędności, które trzymają na czarną godzinę. Polska, której rynek finansowy jest wciąż słabo rozwinięty, należy to tej grupy krajów. Dlatego, u nas podobnie jak w krajach latynoamerykańskich czy afrykańskich, tak łatwo oszukać ludzi, tak łatwo wyłudzić od nich dorobek całego życia.
Bezradność państwa wobec bezrobocia, kolejki do lekarzy, likwidacja szkół, prywatyzacja szkolnictwa wyższego bez nadziei na stałe zatrudnienie absolwentów – to cena, jaką płaci polskie społeczeństwo (a dokładniej – podatnicy) za bierność, jaką okazało wobec hohsztaplerów, którzy wmówili naszym politykom, że fundusz inwestycyjny jest tym samym co fundusz ubezpieczeniowy. Politycy, niezależnie od tego, do której partii należą (bądź należeli) ponoszą odpowiedzialność za wprowadzenie eklektycznej, rujnującej najpierw finanse państwa, a potem nasze prywatne budżety – reformy emerytalnej. Ci, którzy zrozumieli swój błąd, znaleźli się w opozycji, władzę piastują zwolennicy OFE. Dlaczego tak się dzieje – to temat na nowe opowiadanie.
Co posiadają OFE?
Śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie Amber Gold zabezpieczyli złoto i inne materialne aktywa tej spółki, co daje nadzieję na chociażby częściowe powetowanie strat. Kapitał OFE jest całkowicie wirtualny, składa się z papierów dłużnych i akcji, których wartość w każdej chwili może być umorzona. Gdy przyjdzie czas na masowe wypłaty świadczeń, OFE, podobnie jak wszystkie piramidy finansowe, okażą się bankrutem i znikną z polskiego rynku finansowego. Neoliberalny rząd, który już uzyskał akceptację społeczną faktu, że przyszłe emerytury będą głodowe, teraz stara się opóźnić moment ujawnienia prawdy.
Dlaczego to czyni? Zapewne z tych samych względów, które wpłynęły na odrzucenie wniosku o powołanie sejmowej komisji śledczej w sprawie Amber Gold. Kryją się za tym ci sami celebryci i ludzie z tytułami i stopniami naukowymi, którzy tak ostro zareagowali w grudniu 2010 r. na raport Głównego Urzędu Statystycznego dotyczący działalności OFE. Lawina oszczerstw pod adresem ówczesnego prezesa GUS, światowej sławy uczonego, kryształowo uczciwego człowieka – pana profesora Józefa Oleńskiego, świadczy o determinacji tego środowiska w zachowaniu – jak najdłużej – stanu obecnego, w tumanieniu na temat czym jest OFE polskiego społeczeństwa, poprzez wrogie mu, choć polskojęzyczne media.
Gdy zabraknie pieniędzy?
Polacy nie potrafią wyobrazić sobie, że w FUS zabraknie wkrótce pieniędzy na renty, że wielu nie spełni formalnoprawnych warunków, by otrzymać jakiekolwiek świadczenia z ZUS. Nie widzą związku między pojawieniem się instytucji odwróconej hipoteki a OFE. Nie widzą związku między rosnącymi jak grzyby po deszczu funduszami inwestycyjnymi licytującymi się wysokością zysków z powierzonego im kapitału, a oszukańczą reformą emerytalną. Nie wyobrażają sobie, że za kilka lat będą masowo wyzbywali się mieszkań, by powiązać koniec z końcem. Polacy dotychczas zachowywali się równie biernie, jak skubane żywcem gęsi lub strzyżone do gołej skóry owce, o co w porę zadbała uwłaszczona na publicznym majątku rodzima i obca kleptokracja.
Pozbawienie Polaków miliardów złotych już nastąpiło!
Od początku wmawiano obywatelom, iż zbierają swoje prywatne pieniądze na własnych, indywidualnych kontach w OFE. Ba, lata całe utrzymywano ich w przekonaniu, podkreślając to każdorazowo w programach, audycjach, artykułach i informacjach opisujących nasz system emerytalny. Co ważne, był to zgodny głos tak twórców reformy, polityków, ekonomistów, jak i publicystów.
W majowym numerze „miesięcznika KAPITAŁOWEGO” zamieszczony został obszerny raport dotyczący krajobrazu po bitwie o OFE. Niestety niekompletny. Zabrakło w nim kluczowej informacji, że cały czas dyskutowano o środkach publicznych, a nie prywatnych.
Dla wielu może to być zaskakujące, lecz tak właśnie wynika z ostatecznego wyroku Sądu Najwyższego jaki zapadł w czerwcu 2008 roku. Wówczas w sprawie wytoczonej przez obywatela, który nie chciał uczestniczyć w tym systemie i wolał samodzielnie dysponować swoimi środkami stwierdzono, że „składki na ubezpieczenie emerytalne odprowadzone do funduszu nie są prywatną własnością członka OFE”. Ponadto, zdaniem SN, składka ta „posiada publicznoprawny ubezpieczeniowy charakter, który zachowuje po przekazaniu jej części do funduszu”. Przed trzema laty, jeszcze na fali powszechnego zachwytu na zreformowanym modelem, sprawą nikt się nie przejął. Lecz że o tym nie pamiętano w ostatnich miesiącach jest już co najmniej dziwne. Niemniej pozostaje faktem.
Z niewiadomych powodów w trakcie wielomiesięcznej debaty wyrok ten był skrzętnie pomijany. Tak przez stronę rządową (z jednym wyjątkiem, o czym za chwilę), media oraz atakującą pomysł zmian opozycję, ekonomistów i środowisko towarzystw emerytalnych. Tymczasem sprawa nie jest błaha i bynajmniej nie oznacza tylko niewinnej zmiany definicji. W rzeczywistości jest wywróceniem całej reformy do góry nogami i sprawia, że już dawno straciła ona sens. I nie chodzi tu bynajmniej o najnowsze, kilkupunktowe przesunięcie wpływów pomiędzy FUS a OFE na korzyść tego pierwszego, co często przedstawiano jako katastrofę. Ale o to, iż zreformowany system emerytalny od trzech lat już właściwie nie istnieje.
Stało się tak, mimo iż – jak zapewne wszyscy doskonale pamiętają – od samego początku wmawiano obywatelom, iż zbierają swoje prywatne pieniądze na własnych, indywidualnych kontach w OFE. Ba, lata całe utrzymywano ich w tym przekonaniu podkreślając to każdorazowo w programach, audycjach, artykułach i informatorach opisujących nasz system emerytalny. Co ważne, był to zgodny głos tak twórców reformy, polityków, ekonomistów, jak i publicystów. Element posiadania prywatnych oszczędności był rdzeniem reformy, z którego wynikało chociażby prawo dziedziczenia.
Jednak do czasu. W wydaniu wyroku Sądowi nie przeszkadzał fakt, że publiczny charakter nie wynika z żadnych ustaw, czy dokumentów, a wręcz stoi z nimi w sprzeczności. Środków tych nie wymieniono w zamkniętym katalogu finansów publicznych. Tak samo w rachunkach narodowych prowadzonych przez GUS, jak i w ustawie budżetowej zawsze traktowane były jako oszczędności prywatne. Podobnie w prawie unijnym i metodologii statystycznej ESA’95. Także wnioskowanie na podstawie innych przepisów, choćby prawa bankowego, czy kodeksu cywilnego musiało prowadzić do wniosku, iż mamy do czynienia ze środkami prywatnymi. Mimo to Sąd Najwyższy stwierdził inaczej.
Tymczasem wymienione dokumenty nadal stanowią tak jak i przed wyrokiem co dodatkowo gmatwa sytuację. Wyrok jest tu górą, bowiem – zgodnie z obowiązującym w Polsce systemem – Sąd Najwyższy po prostu tak zinterpretował dostępne przepisy. W konsekwencji nie może być więc mowy o zagarnięciu oszczędności przez rząd. Jest już na to za późno.
Te około 200 mld zł zarządzanych przez towarzystwa emerytalne, tak jak podatki, należą do państwa, a nie przyszłych emerytów. A to wyklucza chociażby dziedziczenie. Bo przecież zapłaconych przez siebie danin publicznych nie można zapisać w spadku.
Niestety o faktach tych zapomniano i przy tworzeniu Raportu. W rozmowie pod znamiennym tytułem „Grozi nam wariant węgierski” nie wspomina o tym ani Ewa Lewicka, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych ani inni znawcy tematu. Tymczasem, nawet jeśli na przestrzeni lat ktoś z nich o wyroku zapomniał, to w trakcie debaty profesorów Jacka Rostowskiego i Leszka Balcerowicza (zakładam, że oglądał ją każdy) o niej przypomniano. I to już na samym wstępie.
Pierwsze pytanie dotyczyło właśnie tego, kto jest właścicielem pieniędzy gromadzonych w OFE. Profesor Balcerowicz udzielił filozoficznej odpowiedzi o zasadach organizacji państwa. Lecz minister finansów powołał się wprost na wykładnię Sądu Najwyższego. Co prawda przyznać należy, że użyte przez niego sformułowania były bardzo enigmatyczne, jednak nie powinny być takie dla ekspertów. I ponownie, z niewiadomych przyczyn, wypowiedź ta została całkowicie zignorowana. A przecież to właśnie wówczas Jacek Rostowski stwierdził na oczach milionów telewidzów, iż pieniądze, które Polacy uważają za swoje wcale do nich nie należą. Tymczasem przez kolejne dni media pasjonowały się tym – o zgrozo! – czy rozmówcy mieli sobie mówić na „ty”, czy na „Pan”.
Rządowi pewnie było to na rękę. Media odwróciły bowiem uwagę od kluczowego zagadnienia. Bo skoro są to pieniądze Państwa (tego przez wielkie „P”, czyli instytucji), a nie obywateli, to władza ma swobodę w dysponowaniu nimi i basta. Po co dalej wyjaśniać. Należy się tylko domyślać, że stąd też tak swobodnie powoływano się na nieujawnione ekspertyzy dowodzące, że najnowsze zmiany są zgodne z prawem.
Zabrać coś…czego się nie posiada!
Jeśli tak, to należałoby zadać pytanie, dlaczego rząd nie ujawnił tego argumentu wcześniej. Być może chciał zatrzymać asa atutowego w ręku. A może wolał nie rozjuszać obywateli i tak już mocno poirytowanych faktem „zabierania ich pieniędzy”. Dość gładko wprowadzono w życie, z pozoru kontrowersyjne zmiany mając pewność, że jest się w prawie.
Spryt legislatorów i łatwość z jaką przyszło im tego dokonać, to tylko namiastka problemów, z jakimi w przyszłości trzeba będzie się zmierzyć. Jako, że nie można zabrać komuś tego, czego on nie posiada, to – posiłkując się wyrokiem Sądu Najwyższego – któregoś dnia politykom może przyjść do głowy sięgnięcie garściami po miliardy z OFE. I z góry będą wiedzieć, że wszelkie protesty na nic się zdadzą.
Rzecz jasna żaden minister finansów nie weźmie tych pieniędzy tak po prostu. Sposób na pewno się znajdzie – kolejna reforma, czy reforma reformy. Kto tego dokona zdaje sobie sprawę, że korzystając z kluczowego orzeczenia (ze względu na brak miejsca tajemniczo dodam tylko, że istnieje jeszcze jeden istotny wyrok w tej kwestii) może system emerytalny przemodelować według uznania. Będzie w tym bezkarny, mimo wcześniejszych obietnic i tak zwanej umowy społecznej, której przecież i tak nikt nie spisał i na oczy nie widział. Dowodem, że nie jest to wizja nierealna jest to, co się dzieje z Funduszem Rezerwy Demograficznej.
Zgodnie z ustawą, właśnie tą tworzącą zreformowany model, gromadzone środki mają służyć jako długoterminowy rezerwuar finansowy w okresie wstępowania w wiek emerytalny pokolenia wyżu demograficznego. Praktyka jest jednak taka, że regularnie przelewa się z niego miliardy złotych, by podreperować bieżący budżet. Fakt, iż podobne „podskubywanie” nie dotyczy jeszcze pieniędzy z OFE tłumaczyć może tylko to, że kondycja finansowa państwa, choć trudna, wciąż nie jest dramatyczna. Gdyby była, to kto wie…
FUS to nie ZUS
Mało kto się orientuje, ale ta kapitałowa odnoga Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, mylonego zazwyczaj z ZUS-em, zarządza miliardami złotych publicznych pieniędzy, od lat osiągając lepsze wyniki niż OFE. I robi to kilkadziesiąt razy taniej! To nie żart. Wystarczy porównać koszty funkcjonowania towarzystw emerytalnych z wynagrodzeniem dla kilku osób zarządzających FRD plus niewielkie wydatki na obsługę techniczną. Są wielokrotnie tańsi nawet po przeliczeniu kosztów na jeden miliard zarządzanych pieniędzy. Powód jest prosty – nie mają żadnej biurokracji, nie zatrudniają akwizytorów, ani nie reklamują się marnując przy okazji mnóstwo pieniędzy przyszłych emerytów.
Wyrok
Warto zwrócić uwagę na reakcję ekspertów na kluczowy wyrok SN, a właściwie na jej brak. O ile bowiem społeczeństwo na co dzień zajęte swoimi sprawami można łatwo „zagadać”, to ludzie z branży powinni stać czujnie na straży poziomu dyskusji. Niestety to płonne nadzieje. Wszyscy skoncentrowali się na poszukiwaniu rozwiązania równania z samymi niewiadomymi. Czyli odpowiedzi na pytanie zadawane we wszystkich mediach: „to jakie będą nasze emerytury?”.
Zmiennych i założeń do wyliczeń jest tak wiele, że nikt nie jest w stanie udzielić rozsądnej odpowiedzi.
Jakieś na pewno będą. Ale czy wypłacane w postaci jałmużny od państwa, czy jako efekt odcinania kuponów od odłożonych i pomnożonych własnych pieniędzy. W przypadku tej drugiej ewentualności i nawet niewielkich wypłat, bylibyśmy spokojniejsi. Ale z rzeczonym wyrokiem Sądu Najwyższego oraz świadomością, że nie z takich obietnic Państwo się nie wywiązywało…
W konkluzji nawiążę do tytułowej tezy odnośnie obawy o spełnienie się w Polsce wariantu węgierskiego. Odpowiem przewrotnie – nie, to nam zdecydowanie nie grozi.
Tylko dlatego, że pozbawienie milionów Polaków miliardów złotych ich do niedawna własnych oszczędności już nastąpiło. Jesteśmy tu wręcz prekursorami. I to bardziej wyrafinowanymi od Madziarów. Tamtejszy rząd przynajmniej działał z podniesioną przyłbicą. U nas wszyscy udają, że nic się nie dzieje.
Autorka części tresci jest Prof. Grażyna Ancyparowicz
jest byłą dyrektor Departamentu Finansów GUS
Materiał pochodzi z Interia.pl/biznes
przez

środa, 29 sierpnia 2012

Butelka z trawy?

Jeden z producentów popularnych napojów gazowanych poinformował, że udało się wyprodukować butelkę pochodzącą w 100% z naturalnych surowców.

Do produkcji wykorzystywane są: indiańska trawa, sosna i kukurydza. Przedsiębiorcy planują również wykorzystanie skórki pomarańczy i obierków ziemniaków. Nowa butelka jest taka sama jak jej plastikowy odpowiednik. Według koncernu nie ma także różnicy w koszcie produkcji butelki z kukurydzy a tej z PET.
Technologia wciąż jest udoskonalana, pierwsze pilotażowe buteliki pojawią się na rynku w 2012 roku. Jeśli klienci przyjmą je z zadowoleniem, to wszystkie napoje będą rozlewane tylko do opakowań wyprodukowanych z naturalnych surowców.
źródło: Na tej stronie

wtorek, 28 sierpnia 2012

Sieć się zaciąga

NWO już działa wprost i na bezczelnego, są w desperacji i już nie tracą
czasu na tworzenie matrixowych iluzji. Oto przykład:

"Służba wywiadu zagranicznego Rosji ogłosiła trzy zamknięte przetargi na
zbudowanie systemu manipulowania świadomością masową za pośrednictwem
sieci społecznościowych..."


Czytajcie dalej:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/nowy-front-wojny-atak-rosji-na-europe-wsch,1,5228345,wiadomosc.html

sobota, 25 sierpnia 2012

Czy ekolodzy są przekupni?

Wiele różnych słuchów chodzi, że tzw. ekolodzy, przynajmniej
w części mogą być przekupieni lub działać rzeczywiście w interesach
tych, przeciwko którym wydaje się, że występują.

Nie wiem jak jest naprawdę, ale sami wyróbcie sobie zdanie na podstawie
wypowiedzi współzałożyciela Greenpeace Patricka Moore:

"Naturalne źródła energii wyczerpią się prędzej czy później. One nie są
wieczne - podkreśla w rozmowie z Onetem współzałożyciel Greenpeace Patrick
Moore. Naukowiec, który obecnie kieruje działem badawczym Green Spirit
Stategie Ltd. podkreśla też, że już za kilka lat problemy z
elektrycznością będą miały wszystkie kraje, w tym Polska. Jego zdaniem w
naszym kraju powinno powstać nawet kilka elektrowni atomowych. Przekonując
o bezpieczeństwie tego typu budowli ujawnia też zaskakujące dane na temat
katastrofy w Czarnobylu. - Przez energię nuklearną zginęło "zaledwie" do
56 osób. Wszystkie w wyniku katastrofy w Czarnobylu. Przy czym część
zmarła w wyniku akcji ratunkowej przez odniesione poparzenia - twierdzi..."

Cały wywiad:

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wkrotce-polska-bedzie-miec-duzy-problem-to-dotyczy,1,5227226,wiadomosc.html

środa, 22 sierpnia 2012

Ojciec i syn udali się na wycieczkę w góry. 
Nagle syn potknął się i boleśnie upadł. Krzyknął: 
- Auuu! 
Ku swemu zdziwieniu usłyszał głos, który powtórzył jego
krzyk: 
- Auuu! 
Zdziwiony chłopak zapytał: 
- Kim jesteś? 
Odpowiedź brzmiała: 
- Kim jesteś? 
Podirytowany młodzieniec krzyknął: 
- Pokaż się! 
Głos odpowiedział: 
- Pokaż się! 
Zdenerwowany chłopak krzyknął: 
- Tchórz! 
Głos odpowiedział: 
- Tchórz! 
Młodzieniec spojrzał na rozbawionego ojca i zapytał: 
 
O co chodzi? 
Ojciec uśmiechnął się i powiedział: 
- Synu, słuchaj uważnie. 

Krzyknął: 
- Jesteś mistrzem! 
Głos odpowiedział: 
- Jesteś mistrzem! 
Ale chłopak dalej nie rozumiał, co się dzieje. 

Potem ojciec zaczął tłumaczył: 
- Ludzie nazywają to echem, ale tak naprawdę to życie.
Oddaje ci z powrotem to, co mu dałeś. 

Nasze życie jest odbiciem naszych działań. 
Jeśli chcesz być bardziej kochanym, powinieneś dać od siebie
miłość. 

Jeśli chcesz, aby inni ludzie wokół Ciebie byli bardziej
kompetentni, zwiększ najpierw swoje kompetencje. 
Ta zależność odnosi się do wszystkiego, znajdziesz ją w
każdym aspekcie życia. 
Życie zawsze odda Ci to, co Ty mu dałeś. 

Źródło: Piotr Adamczyk, "Mądre szczęśliwe życie"

czwartek, 16 sierpnia 2012

Myślę, że ten człowiek (Bill Gates) jest do pewnego stopnia obłąkany a przynajmniej nieźle się pogubił w tym co robi. Ja rozumiem, że jak się ma aż nadto zaspokojone wszystkie własne podstawowe potrzeby materialne to robi się w życiu straszliwie nudno.
Mając jednocześnie pewną pustkę w sferze wewnętrzno - duchowej zaczyna taki gość nieporadnie zaspakajać te swoje potrzeby duchowe na swój nieporadny sposób próbując 'troszczyć' się
o innych.
A jak to wychodzi: A to pomożemy temu światu bo jest ludzi za dużo - szczepionki dobre,
pomogą w depopulacji. A to druga skrajność super hi-tech ekonomiczno-ekologiczne sracze dla Afryki.
No poplątanie z pomieszaniem. Pogubił się ten facet, pogubił. Problem jednak, jest z tym,
że nie bardzo kontrolują tą swoją ogromną moc (pieniądza głównie).
Ale pomysł z toaletą przerabiającą g... w energię to by było coś, ale czy koncerny energetyczne
 na to  pozwolą?

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/bill-gates-finansuje-wynalezienie-toalet-ktore-pol,1,5218617,wiadomosc.html

niedziela, 12 sierpnia 2012

Posłanka PiS powiedziała w wywiadzie

"Mam nadzieję, że Unia Europejska w końcu się rozleci. Dokonano aktu
zniszczenia polskiego systemu prawnego. Polska Konstytucja jest w
większości martwym aktem prawnym. Nie ma wolności gospodarczej w UE.
Panuje socjalizm, czyli jak dawniej u nas, gospodarka centralnie
sterowana. Nie można mówić o równości w Unii. Mam nadzieję, że UE
rozpadnie się, a Polska się wyzwoli. Rozpad UE, to byłaby ruina, ale szok
mógłby być impulsem dla Polski. Koniec Unii mógłby uaktywnić potencjał,
który drzemie w Polsce i Polakach. Rodacy przestaliby uciekać z Polski.
Najważniejsze, że Polska po rozpadzie UE odzyskałaby suwerenność.
Zaczęlibyśmy budować polską gospodarkę znów od podstaw, głownie o
istniejący polski kapitał - powiedziała w pierwszej części rozmowy z
Onetem Krystyna Pawłowicz...."

Cały artykuł:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/poslanka-pis-mam-nadzieje-ze-ue-rozpadnie-sie-a-po,1,5215462,wiadomosc.html

wtorek, 7 sierpnia 2012

Motyl

Pewien mężczyzna znalazł kokon z motylem i zabrał go do
domu, aby obserwować, jak wyglądają narodziny motyla.
Obserwował go przez kilka dni i w końcu zauważył, że motyl
zaczyna wychodzić z kokonu.

Najpierw motyl zrobił sobie małą dziurkę, a potem zaczął się
z niej wygrzebywać. Trwało to kilka dobrych dni i wyglądało
na to, że motyl zamiast się wygrzebać z kokonu - utknął w
nim na dobre.

Mężczyzna postanowił, że mu pomoże, i oderwał kawałek
kokonu, żeby poszerzyć i ułatwić wyjście motylowi. Motyl z
łatwością się wydostał, ale był mały i wciąż miał skręcone
skrzydełka.

Mężczyzna dalej obserwował motyla, myśląc, że w końcu
rozprostuje skrzydła i urośnie odrobinę - tak, że będzie w
stanie latać.

Niestety, tak się nie stało. Motyl resztę swojego krótkiego
życia spędził, turlając się po ziemi z niedorozwiniętym
ciałem i skręconymi skrzydłami. Nigdy nawet nie wzbił się w
powietrze.

Mężczyzna w swojej dobroci i pospiesznym działaniu nie
rozumiał tego, że trud wygrzebywania się z kokonu daje
motylowi czas na rozwój i to, aby stał się w pełni
rozwiniętym, dojrzałym motylem.

Czasami przeciwności i problemy są dokładnie tym, czego
potrzebujemy w życiu. Jeśli Bóg pozwoliłby nam przejść przez
nie bez żadnych zmagań i przeciwności, to uczyniłoby nas
kalekimi.
Źródło
Piotr Adamczyk, "Mądre szczęśliwe życie"

wtorek, 31 lipca 2012

Zasada

Zamiast kogoś pouczać przeczytaj:
Ojciec zapomina – W. Lwingston Larned
„Posłuchaj, synu! Mówię do ciebie, kiedy śpisz, z małą łapką skurczoną pod policzkiem i jasnymi lokami przyklejonymi do wilgotnego czoła. Przyszedłem do twojego pokoju z własnej woli. Kilka minut temu, kiedy czytałem w bibliotece gazetę, przetoczyła się przeze mnie dusząca fala wyrzutów sumienia. W poczuciu winy stoję przy twym łóżku.
Oto, co myślałem, synu. Byłem dla ciebie ciężarem. Zrugałem cię, kiedy szykowałeś się do szkoły, ponieważ ledwie przetarłeś twarz ręcznikiem. Kazałem ci prosić o pozwolenie, byś nie musiał czyścić butów. Krzyknąłem ze złością, gdy upuściłeś coś na podłogę.
Przy śniadaniu też wytknąłem ci błąd. Rozlałeś coś. Pospiesznie przełykałeś jedzenie. Zbyt grubo posmarowałeś chleb masłem. A potem, kiedy zacząłeś się bawić, a ja szykowałem się do wyjścia, odwróciłeś się i krzyknąłeś: „Do widzenia, tato!” Spojrzałem na ciebie spod oka i w odpowiedzi powiedziałem jedynie: „Nie garb się!”
Wszystko zaczęło się od nowa późnym popołudniem. Zobaczyłem cię już na drodze. Na klęczkach grałeś w kulki. Miałeś dziurawe skarpety. Upokorzyłem cię przy twoich kolegach, każąc ci maszerować przed sobą do domu. Skarpetki były drogie – gdybyś sam musiał je kupić, bardziej byś o nie dbał! Wyobraź sobie synu, tak pomyślałem.
Czy pamiętasz, jak później, kiedy czytałem w bibliotece, wszedłeś nieśmiało, z wyrazem bólu w oczach? Kiedy spojrzałem znad gazety, stałeś w drzwiach wahając się, czy wejść. „Czego znów chcesz?” – warknąłem.
Nie odpowiedziałeś, tylko przebiegłeś przez pokój jak burza i zarzuciłeś mi ręce na szyję, i pocałowałeś mnie, i twoje małe rączki zacisnęły się z uczuciem, które Bóg zaszczepił w twoim sercu i którego nie zabije nawet moje zaniedbanie. A potem już cię nie było – twoje nóżki tupały na schodach.
Tak, synu, wkrótce potem gazeta wysunęła mi się z rąk i chwycił mnie okropny, chorobliwy strach. Cóż za nałóg mną owładnął? Nałóg wynajdywania błędów i dawania reprymend – tak jakbym zapomniał, że jesteś tylko chłopcem. Ale nie dlatego, że cię nie kocham. To dlatego, że zbyt wiele od Ciebie wymagałem. Oceniałem cię na miarę moich własnych lat.
A tyle było w twoim zachowaniu prawdy, dobra i delikatności. Twoje serce jest tak wielkie jak brzask nad wzgórzami. Było to widać, kiedy wbiegłeś, by spontanicznie pocałować mnie na dobranoc. Nic więcej nie liczy się tej nocy, synu. Przyszedłem pod osłoną ciemności do twojej sypialni i klęczę tu zawstydzony!
To kiepska pokuta. Wiem, że nie zrozumiałbyś tego wszystkiego, gdybym mówił do ciebie za dnia, kiedy nie śpisz. Ale jutro będę prawdziwym tatą! Będę twoim kumplem i będę płakać, gdy ty płaczesz, i śmiać się, gdy ty się śmiejesz. Ugryzę się w język, kiedy przyjdą słowa zniecierpliwienia. Będę wciąż sobie powtarzał jak zaklęcie: „On jest tylko chłopcem, małym chłopcem!”
Chciałem widzieć w tobie mężczyznę. A jednak teraz, kiedy skulony śpisz na swym posłaniu, widzę, synu, że jesteś wciąż dzieckiem. Jeszcze wczoraj tuliła cię matka, trzymałeś głowę na jej ramieniu. Żądałem zbyt wiele, zbyt wiele.”
Zamiast krytykować ludzi zrozum ich. Zastanów się dlaczego ktoś robi to co robi.
 Z tej strony treść

niedziela, 29 lipca 2012



Różnica pomiędzy ludźmi radosnymi, a tymi nieco mniej, wydaje się być oczywista. Jednak nie ogranicza się ona do nieustannego suszenia zębów i nucenia latynoskich letnich hitów pod nosem. Sekret tkwi głębiej, spójrzmy więc na listę 13 rzeczy, które jowialni robią inaczej. A ściślej rzecz ujmując- robią lepiej.
medytacja jak byc szczesliwym
1. Miłość kontra Strach
Osoby szczęśliwe, proszę uwierzyć, boją się mniej a kochają więcej. A w każdej sytuacji, człowieku i wyzwaniu widzą szansę na odkrycie nowych prawd o otaczającym świecie i sobie samych.
2. Akceptacja kontra Opór
Rozumieją także, że pewnych sytuacji czy rzeczy nie da się zmienić stawiając im bezmyślny opór, lecz tylko poprzez ich zaakceptowanie. Poprzez zrozumienie, że najprawdopodobniej istnieje powód, dla którego mają one miejsce. Nie szamoczą się z trudnościami i nieprzyjemnościami, lecz starają się skupić na pozytywach (jakkolwiek utopijnie to nie brzmi) i wyciągnąć z każdej lekcji cenne wnioski.
3. Przebaczenie kontra Rozpamiętywanie
Wybaczyć i zapomnieć to najpiękniejszy prezent jaki możesz sprawić – sobie samemu. Cytując Buddhę: „Tkwienie w gniewie jest jak sięganie po rozżarzony węgiel, aby rzucić go w kogoś innego. To właśnie Ty sparzysz się najmocniej.”
4. Zaufanie kontra Zwątpienie
Ludzie szczęśliwi wierzą w siebie i rasę ludzką. Nie ma dla nich większego znaczenia czy rozmawiają z tak zwanym konserwatorem powierzchni płaskich czy prezesem dobrze prosperującej firmy- każdego traktują jak osobę wyjątkową i wartą zaufania. Nie dają się ponieść stereotypom, ani nie szufladkują ze względu na rasę, wyznanie, płeć, wiek czy jakąkolwiek inną kategorię. To właśnie o tych ludziach mówił Mark Twain: „Unikaj tych, którzy próbują zgasić Twoje ambicje. Tak robią tylko ludzie mali, tymczasem ci naprawdę wielcy pomogą Ci uwierzyć, że Ty też możesz być wielki.”
5. Odpowiedzialność kontra Obwinianie
Biorą pełną odpowiedzialność za swoje życie i poczynania, unikając wymówek jak ognia. Są świadomi, iż zrzucając winę na siły zewnętrzne w momencie kryzysowym, w zestawie oddają im także swoją drogocenną moc działania.
6. Wartości kontra Ambicje
Przedsięwzięcia, za które się zabierają, zawsze mają dla nich znaczenie głębsze niż tylko to finansowe. Rozumieją, że „robienie tego, co się kocha, jest kamieniem węgielnym dla pomyślności w życiu” jak to ujął dr Wayne Dyer. Życie zgodnie z wartościami jest ważniejsze niż pogoń za karierą i pieniądzem, wyznaczającymi linię sukcesu w oczach współczesnego społeczeństwa. O ironio, zazwyczaj właśnie dlatego, że oni podążają za głosem serca, sukces i dobrobyt same podążają za nimi.
7. Nagradzanie kontra Krytykowanie
Te uśmiechnięte osobniki zapewne zgodziłyby się także z teorią Carla Junga: „To, czemu stawiasz opór, nie tylko pozostanie, lecz także urośnie w siłę”. Nie krytykują braku oczekiwanego zachowania, lecz chwalą je, gdy tylko ma ono miejsce- nawet jeśli nie następuje to zbyt często. Jeśli rodzic chce wypracować u swojego kilkuletniego dziecka odruch sprzątania po sobie zabawek, powinien skupić się na nagradzaniu jego postawy za każdym razem gdy to zrobi, zamiast karcić go i krytykować, gdy maluch o tym zapomni. W ten sposób wzmocni pozytywne zachowanie i osiągnie oczekiwane rezultaty.
8. Wyzwania kontra Problemy
Problemy należy postrzegać jako wyzwania. Jako okazję do poznawania nowych dróg do wzrostu i rozwoju- oraz być za nie wdzięcznym. A skoro już o tym mowa..
9. Wdzięczność kontra jej brak
Nieważne gdzie, z kim, w jakim celu- ludzie szczęśliwi wszędzie wokół siebie widzą piękno (gdzie reszta dostrzega brzydotę czy przeciętność), soczystą obfitość możliwości (gdzie większość obawia się krwi, potu i łez) oraz pomyślność (gdzie nieszczęśliwcy dają się wciągnąć czarnym dziurom maruderstwa)- i za wszystko to wyrażają głęboką, szczerą wdzięczność.
10. Uczynność kontra Samolubność
Jak to ujął Buddha: „Przed aktem obdarowania, umysł obdarowującego jest szczęśliwy; w trakcie, jego umysł staje się spokojny; natomiast po obdarowaniu- wznosi się wysoko”. Osoby szczęśliwe cały czas mają na uwadze dobro otoczenia. Nieustannie starają się pomóc innym, wnosząc do ich życia promyki radości, motywacji i nadziei.
11. Marzenia kontra Realizm
Nie boją się kochać i nie boją się marzyć! Słuchają intuicji, a to co osiągają- wprawia w zadumę (lub też osłupienie) drastyczną większość realistów. „Miej wielkie marzenia, bo tylko takie mają moc poruszania ludzkich serc.” Goethe
12. Zaangażowanie kontra Obojętność
Są zaangażowani w obecny moment, doceniając to co już przyniosło im życie i nie porzucając ekscytujących planów na przyszłość. „Kiedy jesteś obecny, możesz pozwolić umysłowi być takim jakim jest- i się w nim nie zasupłać. Umysł sam w sobie jest cudownym narzędziem. Dysfunkcja powstaje, gdy zaczynasz w nim poszukiwać siebie i na tej podstawie omylnie określasz kim jesteś.” Eckhart Tolle
13. Myślenie Pozytywne kontra Negatywne
Nie będzie niczym odkrywczym stwierdzenie, że ludzie szczęśliwi zawsze starają się myślećpozytywnie- czym lekko irytują wielu smutasów i przyziemnych realistów. Utrzymują życie w balansie i emocjonalnej higienie- a powodzenie na wszelkich szczeblach życia spływa na nich jak samospełniająca się przepowiednia.
Bądź dobry dla siebie- doceń moc miłości, przebaczenia i akceptacji, szczególnie w stosunku do siebie samego. I bądź szczęśliwy już teraz!  

Źródło: Na tym blogu

wtorek, 24 lipca 2012

JEDZENIE TO PODSTAWA ZDROWIA

Wędliny dawniej i dziś

Wędliny straciły swoje właściwości i określony smak. „Pomysłowość” w tworzeniu nowych wyrobów nie ma granic. Poniższa tabela obrazuje jak w ciągu ostatnich lat ewaluowała technologia w branży spożywczej. 
I nie dotyczy to tylko branży mięsnej. W innych gałęziach przemysłu spożywczego jest pewnie jeszcze gorzej. 
Oto przykladowe receptury                                                          
   Porównanie receptur kiełbasy szynkowej:
                 Skład
Tradycyjna
przedwojenna
Branżowa
do 1989 r
ObecnaSzynkopodobna
popularna
Surowiec:
  Mięso z szynki
Mięso kl III
85 kg
15 kg
85 kg
15 kg
80 kg
20 kg
80 kg
20 kg
Dodatki:
Emulsja ze skórek
Woda lub lód
Peklosól
Przyprawy naturalne
----------------
Aromat szynkowy
Środek funkcjonalny
Śr. przedłużający trwałość
Białko sojowe
Błonnik
Skrobia ziemniaczana
Barwnik
Osłonki białkowe
Osłonki sztuczne (barierowe)

-
7 kg
1,8 kg
0,25 kg
-----------
-
-
-
-
-
-
-
tak
-

-
9 kg
1,8 kg
0,25 kg

--------
-
-
-
-
-
-
-
tak
-


10 kg
40-60 kg
3,0 kg
-
-------
0,5 kg
2,5 kg
0,5 kg
2,0 kg
2,0 kg
2,0 kg
0,05 kg
tak
-


35-40 kg
140 kg
6,0 kg
-
--------
0,5 kg
19,0 kg(!)
1,0 kg
3,0 kg
3,0 kg
5,0 kg
0,1 kg
-
tak
 Wydajność gotowego wyrobu 92-95% 98-100% 150-160% >300% (!)
  Jakość ekstra b. dobra słaba żadna


Ze 100 kg mięsa można otrzymać ponad 300 kg wyrobu mięsnego!
Najczęściej tego typu tanie wyroby wygrywaja przetargi w szkołach, szpitalach i innych placówkach zbiorowego żywienia - aż ciarki po plecach przechodzą!
Właściwie każdy zakład mięsny produkuje swoją kiełbasę szynkową. Jest całkowita dowolność składu, dodatków i wydajności. Normy na produkowane przez siebie wyroby ustala sobie zakład mięsny sam. Może nazwać swój wyrób jak mu się podoba. Z jednego farszu mięsnego można zrobić kilka rodzajów kiełbasy: dłuższą np. toruńską lub podwawelską, krótszą podlaską lub zwyczajną, jeszcze krótszą np. jarmarczną lub grillową, bez wędzenia np. białą itd. Pomysłowość nie zna granic!
Zakład musi tylko zgłosić dany wyrób do akceptacji                       
 W ramach tzw. nowoczesnej technologii „wszystko zastępuje się wszystkim”. Odchodzi się od tradycyjnych technologii: zwiększa trwałość wyrobów, dosypuje się masowo różne wynalazki (dla dobra publicznego!).
W czasie dwóch dziesięcioleci przemian ustrojowych powstała przepaść między sferą produkcji i usług a możliwościami kontrolnymi instytucji do tego powołanych.

Czy dalej uważasz, że taka "nowoczesna" żywność odpowiednio nas żywi i dobrze wpływa na nasze zdrowie?
Mięsa na grilla powinny być świeże i niezbyt tłuste. Pamiętać należy, że im więcej tłuszczu, tym więcej WWA, a więc więcej zagrożeń kancerogennych.

Mięso dobrze jest zamarynować wcześniej przez siebie zrobioną marynatą min. 2 godz. przed grillowaniem. Zrobienie pysznej marynaty zajmuje kilka minut.
Leniwi i wygodni kupują mięso zamarynowane albo gotową marynatę. Ale niech mają świadomość, że jest tam cała masa dodatków E. Na zdjęciu obok aż 6!
Aby ograniczyć ilość drobnoustrojów, tak przygotowane mięso powinno wyjąć się z lodówki bezpośrednio przed położeniem na ruszcie.
Takie mięsa grillują się szybciej, są smaczniejsze i bardziej soczyste, a przez krótszy czas obróbki termicznej mają mniej toksyn – są więc zdrowsze.
 Francuskie badania przeprowadzone w okresie letnim wykazały, że grillując cztery duże steki, cztery nóżki indyka i osiem kiełbasek przez 2 godziny spowodowało  to wydzielenie się tyle samo dioksyn, co przy wypaleniu 220 tys. papierosów. Trudno uwierzyć? Dioksyny są to substancje chemiczne, które wpływają na powstawanie złośliwych nowotworów w dłuższej perspektywie czasu.
Przy przyrządzaniu potraw na grillu wytwarza się w nich również groźny dla zdrowia akryloamid - wykazali uczeni ze Szwedzkiego Urzędu Kontroli Żywności.
 Bardzo ważne jest, aby podczas grillowania nie skupiać się wyłącznie na produktach mięsnych. W produktach grillowanych znajduje się wielka ilość wolnych rodników. Świeże warzywa, muszą być w prawidłowej diecie każdego z nas. Tak więc do grillowanej piersi z indyka lub ryby podajmy miskę świeżej sałaty z sosem winegret.
 Warzywa możemy także grillować. Czy jest coś lepszego niż cukinia z grilla nadziana serem feta z pomidorami i świeżymi ziołami?
 Grillowanie to piękna sztuka kulinarna.
Ale częste grillowanie to też w dłuższym czasie podwyższone zagrożenie nowotworowe szczególnie dla osób z grupą krwi A.
Warto o tym pamiętać i  1-2 razy w roku „opróżnić” swój organizm 
z nagromadzonych toksyn.

Te dane pochodzą ze strony znakomitego znawcy żywności

 polecam lekturę

SĄ SPOSOBY NA UNIKNIECIE TRUCIZN W NASZYM CIELE OTO SPOSOBY .

Przygotowujmy sobie sami wędliny,i pieczmy chleb na zakwasie,to samo zdrowie.

Tak wyglądają domowe wyroby:

TO WSZYSTKO DZIĘKI TAKIEMU URZĄDZENIU

Szynkowar

TAK WYGLĄDA ZDROWY CHLEBEK

KTÓRY MOŻNA UPIEC W PIEKARNIKU ALE POLECAM TO:

AUTOMAT DO PIECZENIA CHLEBA KENWOOD BM260

WSZELKIE WSPANIAŁE PRZEPISY NA SZYNKE I CHLEB ORAZ INNE PYSZNOSCI SA NA TYM BLOGU:

http://o-pysznym-jedzeniu.bloog.pl/